wracajac ze szkoly autokiem spadl deszcz nie byl to zwykly deszcz..po prostu niezle lalo...najsmieszniejsze ze 2 typow za mna zrobilo sobie prywatne wybory miss mokrego podkoszylka a mianowicie wygladalo to tak ze na kazdym przystanku oceniali mokre panienki :))

oprocz przyjemnych akcetow trafila mi sie stara baba z zakupami i mokra parasolka ktora to oczywiscie traila we mne a nastepnie jak autobus ruszyl do dostalemn siatka w glowe fuck..jak sie latwo domyslec pod presja milych ludzi z autobusu ( ej chami e ustap kobiecei miejsca-to zdanie padlo z us typa straszego odemnie o moze 3 lata ktory siedzial kawalek dalej :)) wiec w sume luz nienawidze emerytow w autobusach powinni im utworzyc osobna linie